piątek, 17 czerwca 2011

Róż z brzoskwinią po raz kolejny

Ostatnimi czasy jest to moje ulubione połączenie kolorów - róż z pomarańczem (brzoskwinią).
Już wcześniej wrzuciłam makijaż mniej więcej właśnie taki jednak dzisiaj nie miałam ochoty na biel na linii wodnej.

Do makijażu oczu użyłam:
  • Kobo 106 Papaya Shake, 107 Rosy Coral, 102 Almond, 112 Violet
  • Mascara Essence różowa
  • Inglot biały i czarny żelowy eyeliner
  • Duo do brwi Essence



Za kilka miesięcy pojawi się też post na temat przechodzenia w blond z ciemnych włosów ^^ 
Jestem już po pierwszej wizycie u fryzjera i zarazem przeprowadzam kuracje odbudowy włosa. 
Niestety pomimo znikomego używania prostownicy i lokówki  moje włosy były ekstremalnie wysuszone i bardzo łamliwe. 
Relacje zdam wam ... kiedyś ^^ jak zakończy się moja przygoda :)


20 komentarzy:

  1. Twoje oko wygląda pięknie w takiej oprawie :) jestem mega ciekawa historii o włosach, sama pragnę mieć jaśniejsze, ale historie i wypadaniu, zniszczeniu mnie przerażają :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny makijaż!
    Znam co to wysuszone i łamliwe włosy, ponieważ sama chcę wrócić do swojego naturalnego blondu. :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz piekne oczy, chyba wszystko co zmalujesz tak pięknie wygląda:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, ale super wygląda! jestem zachwycona!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny makijaż :)
    Bardzo lubię takie różowo-brzoskwiniowe makijaże.
    Co do przechodzenia z ciemnych włosów w blond, to patrząc na moją rodzicielkę, stwierdzam, że to jakaś masakra, nieźle trzeba się 'namęczyć'.

    OdpowiedzUsuń
  6. masz przepiekne oczy ! straaszzznie mi sie podoba! :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. mam tak jak Ty, muszę mieć ochotę na to by uzyc cieni :D

    OdpowiedzUsuń
  8. czego używasz do odratowania włosków? :)

    przepiękny !!! masz bardzo ładne oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super! Zainspirowałaś mnie i już wiem jak się pomaluję na wesele, na które jutro się wybieram! Dzięki :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny makijaz :)

    Dodaje do obserwowanych :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. AAAAAAAAAA! Cudowny ten makijaż! A co przechodzenia z brązu do blondu to ja mogła bym książkę napisać... a najlepsze jest to, że po roku czasu nadal mam brąz pasemka tu i ówdzie we włosach =] Ale czekam na Twoją opowieść =]

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny makijaż i przepiękna krecha :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny makijaż :)Bardzo ładnie Ci to wychodzi :)
    Co do przejścia z ciemnych włosów na jasne....sama przez to przechodziłam i moje włosy do teraz cierpią po tym, ale staram się mocniej je odbudować :) Pokaż efekty! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgadzam się, śliczny makijaż :)
    Jestem ciekawa tej zmiany koloru włosów ;> sama mam ciemne i kiedyś chciałam zmienić na blond, ale nie wiedziałam czy włosy by to dobrze zniosły i zrezygnowałam ;p

    OdpowiedzUsuń
  15. śliczny makijaż ! <3

    Zapraszam również na swojego bloga.Zachęcam do śledzenia i komentowania.Buźka!

    http://the-mystery-of-fashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. fajna notka ;) pozdrawiam :)
    Www.zycie-kate.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja przechodziłam z ciemnych (farbowańców) w blond i w okolicach złotego blondu stwierdziłam, że mi nie pasuje ;) Wróciłam do jasnych, chłodnych brązów (czyli używam farb ciemny blond, żeby przez przypadek znów się w czernie nie zapędzić ;)).

    Powodzenia w Twojej akcji :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czekam na notkę o przechodzeniu w jasny kolorek, bo bardzo chciałabym to zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Strasznie zauroczył mnie Twój makijaż i postanowiłam go zrobić, wykorzystałam go do stroju dnia na blogu, mam nadzieję, że nie jesteś zła, na mojej stronie znajduje się odnośnik do Tego makijażu! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale śliczny! Szkoda, że nie mam takiego koralowego cienia :(

    OdpowiedzUsuń