sobota, 10 września 2011

Współpraca z Password Lotta Luv

Około miesiąc temu otrzymałam paczke z password z 4 produktami do ust.

  • Truskawka - kiwi - błyszczyk do ust
  • Arbuz - błyszczyk do ust
  • Ciastko z cukrem - balsam do ust
  • Czekoladowo waniliowa babeczka - balsam do ust
Ogólnie nie należę do osób które lubią błysk na ustach co już dobrze wiecie jednakże te lubię chociażby dlatego że jakoś strasznie się nie błyszczą nie mają drobinek brokatu i są słodkawe w smaku.
Dość przyjemny zapach to dodatkowy atut.

Błyszczyki:


Bardzo delikatny efekt.

Truskawka kiwi zdecydowanie mocniej różowy jednak wciąż delikatny za to oba zawierają jakiś błyszczący pyłek (srebrny) tak drobny że drobinkami go nie nazwę.

Nie potrafiłabym wybrać miedzy nimi, oba przypadły mi  do gustu.

Co do utrzymywania się ja na to uwagi nie zwracam bo od błyszczyka tego nie wymagam.
Poza tym ja wszelkie błyszczyki po prostu zlizuje a noszenie tych błyszczyków jest o tyle przyjemniejsze od innych że czuć słodkawy posmak.

Co do ich zapachów po truskawce z kiwi więcej wymagałam zapach jest nie co chemiczny, delikatny. A arbuz całkowicie mnie zadowolił zapach przyjemny słodkawy, delikatnie sztuczny ale przyjemny tak jak i truskawka kiwi w sumie.
Na co dzień jak najbardziej tak. 



Balsamy:

Tak... przypomina mi zapach kruchych ciasteczek smarowanych białkiem i posypanych cukrem.
Pomimo tego że sam sztyft jest różowy koloru nie daje ale zapach i smak na ustach... aż żal mi go używać żeby się nie skoczył.
Nie nawilża jakoś zaskakująco ale jako balsam na dzień w zupełności mi wystarcza na noc Nivea.
Nie użyłam tego balsamu.
Dlaczego? Z kilku prostych przyczyn. Rozpakowałam go bo miałam duże nadzieje wobec niego czekolada wanilia myślałam że będzie coś czuć ale nie... ja czuje samą czekoladę ani trochę wanilii dlatego nie chce go zmarnować wiem jak czekoladowe balsamy wyglądają na ustach ja źle w nich wyglądam miałam takie z Avonu więc ten niech ktoś inny wypróbuje dorzucę go do nagród. A nóż widelec ktoś lubi takie balsamy do ust.

"Smaki" jakie są dostępne:
Coś na styl lip smackers'ów których jeszcze nie miałam chociaż myślałam o sprite ktoś miał?
Jakie są wasze typy?

Błyszczyki jakiegoś super szału nie robią pewnie sama z siebie bym ich nie kupiła ale jeśli skończy mi się ten balsam ciasteczkowo cukrowy to albo postaram się kupić go ponowie albo pomyśle nad eos'em.
I tak pewnie będzie.

18 komentarzy:

  1. Ja miałam sprita pachnie i smakuje tak jak jego napojowa wersja,dobrze nawilża i ładnie podkreśla usta.

    Ale te błyszczyki i balsamy wyglądają smakowicie =]

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogłabyś podać link do strony z której dostałaś produkty ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. @Natasza Miszczuk Musze wypróbować :)

    @Shazme http://naszekosmetyki.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam z Lotta Luv balsam o smaku ciasteczek twinkies - uwielbiam go!! :D:D Jest taki smaczny i przepięknie pachnie :D Dodatkowo - zawilża usta i jest matowy na nich, co jest dodatkowym atutem ;) Mam jednego smackers'a, którego kupiłam jakieś 2 lata temu - jumbo opakowanie (o zgrozo, większe to niż klej w sztyfcie ;/) i powiem tak: zadowolona z niego jakoś mega nie jestem, może dlatego, że zapach źle wybrałam (Dr. Pepper: wiśnia + cynamon), ale po pierwsze całe napisy się z niego starły, po drugie pachnie straszną chemią, a po trzecie - nie ma żadnego smaku... Nie umywa się do tego z Lotta ;))) buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie wyglądają na ustach :D

    OdpowiedzUsuń
  6. użyłabym ze zwykłej ciekawości ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny gadżet, cieszy oko :) Jednak jako produktów do pielęgnacji ust bym tego nie użyła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. fajni wyglądają :) dodaje do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń
  9. błyszczyki prezentują się ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też lubię tą ciasteczkową pomadkę :) chociaż zapach średnio mi odpowiada. Pachnie jak lukier...

    A co do NailTeka - po zakończonej kuracji na pewno zrobię recenzję. Póki co za krótko używam go. No i z tego co wyczytałam każdy inaczej go lubi stosować, ja codziennie przez tydzień nakładam jedną warstwę i 7 dnia zmywam :) Zobaczymy jakie efekty będą po miesiącu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mm.. chce wszystkie ;DD

    http://zakochanetrampki.blogspot.com/
    Każdy obserwator się liczy! ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. zapraszam na moje rozdanie ! :)
    http://kornelaa.blogspot.com/2011/09/giveaway.html

    OdpowiedzUsuń
  13. wiem, że to stary wpis, ale może jeszcze nie zdecydowałaś się na smackersy :P
    posiadam 6: cola, cola waniliowa, fanta ananas, fanta pomarańczowa, fanta truskawkowa i sprite. sprite, pomarańcza i truskawka to zdecydowani faworyci, chociaż usta posmarowane spritem robią się dziwnie różowe, przynajmniej mnie. najsłabszy z zestawu jest ananas.
    ja zastanawiam się nad błyszczykiem zmieniającym kolor (essence). ma go ktoś? dobry?

    OdpowiedzUsuń