niedziela, 26 lutego 2012

TAG 5 kosmetycznych rzeczy, których wcale nie chcę mieć

Rzadko robię Tagi naprawdę rzadko  więc naprawdę musi mi się coś szczególnie spodobać bądź poruszyć ale o tym na końcu dlatego postanowiłam skorzystać z zaproszenia od Merczens za które serdecznie dziękuje  :) .

ZASADY:

- napisz kto Cię otagował i zamieść zasady,
- zamieść banner TAG'u i opisz 5 rzeczy z działu kosmetyki (akcesoria, pielęgnacja, przechowywanie, kosmetyki kolorowe, higiena), które Twoim zdaniem są całkowicie zbędne bo:
  • mają tańsze odpowiedniki,
  • są przereklamowane,
  • amatorkom są niepotrzebne,
  • bo to sposób na niepotrzebne wydatki.
- krótko wyjaśnij swój wybór i zaproś do zabawy 5 lub więcej innych bloggerek.


 Ten TAG dedykuje mojemu R  który pewnie z wielką ochotą przeczyta w końcu o czymś czego nie chce :)


MOJA LISTA 5 RZECZY:
1. Samoopalacze, balsamy brązujące, solarium innymi słowy wszelkie sposoby sztucznego opalania i leżenia w pełnym słońcu. Wyglądam jak córka młynarza i dobrze mi z tym. Największy problem mają z tym ludzie wokoło
-jesteś chora?
-okropnie wygląda taka blada skóra!
-opaliłabyś się lato idzie!
-przy tobie wyglądam jak murzyn!
-jak się źle czujesz to chyba masz przezroczystą skórę!
Naprawdę? Nie mogę mieć normalnego swojego prawdziwego koloru skóry? Kilka lat temu jeszcze próbowałam coś z tym robić żeby "wpasować się w środowisko" solarium samoopalacze ale to nie dla mnie. Skóra zadbana, nawilżona itd i co z tego że blada to co? Ja nie rozumiem co to jest?
W jakimś stopniu objawia się brak akceptacji, dyskryminacja za kolor skóry to chyba jakiś żart w tych czasach!?
A dziś usłyszałam że jestem fioletowa i mam się smarować jodyną... 

2. Palety cieni 120, 180, 250 z (ebuy, ebay allegro itp itd) Na allegro takie palety nawet MAC wydaje... a jeszcze lepsza jest zawsze lista osób kupujących bądź licytujących.
Niestety dla mnie są w ogóle niepraktyczne i nie mal szlak mnie trafia jak z dużej palety kończy się ukochany cień a ja żeby go mieć musiałabym kupić tą samą paletę gdzie nie zużyłam nawet 10% poprzedniej...

3. Szampony 2w1,  ile razy użyłam czegokolwiek 3w1, 2w1 itd itp nigdy mi się nie sprawdziło...
Teraz zdecydowanie wole szampon + maska (choćby na chwile) da 100% lepszy efekt niż szampon z odżywką i innymi cudami...  swoją drogą zaczynam się zastanawiać nad olejowaniem włosów kto wie na razie trochę się tego boje.

4. Kosmetyki Wibo, Lovely, Miss sporty ja wiem że mają wielu zwolenników ale nie znoszę ich pod każdą postacią zwyczajnie mi nie służą.

5. Specjalne płyny do czyszczenia pędzli, mi w domu zwykłej śmiertelniczce wystarczają szampony dla niemowląt bądź bardzo delikatne szampony dla dzieci o pięknych fantazyjnych zapachach i delikatne chusteczki nawilżane.

 Nie wiem kogo mogłabym zaprosić i kto by chciał odpowiedzieć na TAG w związku z czym zapraszam wszystkich którzy mają na to ochotę.

Mam nadzieje że swoją odpowiedzią na Tag nikogo nie urażę.

A teraz moje drobne uwagi. 
Pomysł na tag był fajny.. nie mniej jednak czytając niektóre odpowiedzi na Tag czułam się delikatnie atakowana bądź zwyczajnie bardzo nieprzyjemnie czytało się co po niektóre wypowiedzi  którymi poniekąd czułam się dotknięta i urażona może tylko ja mam takie odczucia ale  wole się nimi podzielić z wami może ktoś jeszcze miał takie odczucia?

wtorek, 21 lutego 2012

Współpraca z Werner i Wspólnicy I

Mocno zaległa recenzja naprawdę mocno.. ale tak nie mogę się zebrać!

Otrzymałam próbki produktów Bioclin.
Firma przyznam że mi nieznana ale ja próbki bardzo lubię bo a nóż widelec coś fajnego i znalazłam tu swoją perełkę :)
A propos próbek uważam że taka ilość próbek nie wystarcza na w pełni rzetelną recenzje.Wolałabym dostać 1 produkt za to w większej ilości niż 3 czy 5 różnych produktów.


Bioclin Acnelia C Skin Purifying Cleansing Gel
Produkt przeznaczony do skóry tłustej/mieszanej oraz trądzikowej.
Jest to po prostu żel do codziennego mycia twarzy.
Posiadam cerę mieszaną z wieloma gośćmi więc teoretycznie jak dla mnie.

Żel nie uczulił mnie choć spektakularnej zmiany nie widzę.
Nie wysuszył, ani nie podrażnił.
Sam żel nie ma szczególnych skłonności do pienienia się raz mniej raz bardziej to zależne od stosunku ilości żelu do wody.
Nie polecam go do zmywania makijażu oczu absolutnie i kategorycznie, co do twarz to już zależne kto czego używa nie oszukujmy się że zmyje revlon colorstay bądź mac face and body, może i zmywa ale na pewno nie całkowicie czułam się raczej jakbym rozmazywała jeszcze ten podkład.

Nie szczególnie lubiłam go używać niby zapach neutralny ale mi pachnie zwykłym najtańszym mydłem moim zdaniem powinien mieć jakiś ładny wyjątkowy zapach bądź być bezwonny.
Kolor nie mal przezroczysty choć widoczne są zielone tony.
Jest dla mnie zdecydowanie za rzadki zbyt płynny przez co niewygodny w użyciu często troszkę ulewała się z dłoni, po prostu z taką formułą najczęściej marnujemy trochę produktu.

Produkt szału nie zrobił.Zwyczajnie nie zrobił nic nie poprawił się stan mojej skóry, nie zapchał mnie ani nie zmniejszył porów. A przy najmniej z moją skórą nie robi nic.  A czy hamuje powstawanie nowych nie doskonałości być może choć w minimalnym stopniu. Świata nim nie zawojujemy.
Temu produktowi serdecznie dziękuje możemy spokojnie o nim zapomnieć i umyć twarz mydłem wyjdzie na jedno i to samo. Na pewno znajdą się zwolennicy tego produktu ale z pewnymi rzeczami trzeba się pogodzić jednym będzie pasować za to drugich będzie odrzucać.
Jestem zdecydowanie na Nie.

Bioclin Acnelia M Sebum Control
A po ludzku jest to emulsja do codziennego użytku która ma za zadanie regulować wydzielanie sebum oraz zapobiegać powstawaniu zmian trądzikowych. 

Zapach delikatny mniej drażniący niż Bioclin Acnelia Skin Purifying Cleansing Gel i całe szczęście.
Zdecydowanie nie nawilża a nawet moja skóra tego potrzebuje wręcz moja skóra tłusta mieszana była miejscami przesuszona.
Konsystencja lekka, choć na twarzy dla mnie mało przyjemna. Kolor biały.
Przy żelu czuć było może delikatne ściągnięcie skóry ale po tej emulsji dopiero poczułam co znaczy ściągnięta i skóra.
Produkt wydajny.
Blask mojej skóry wynikający z nadmiernej ilości sebum wcale się nie zmienił. 
Nigdy nie wiedziałam z czym obudzę się rano...

Używanie tego produktu również nie należało do najprzyjemniejszych. Okolice nosa się zaróżowiły i to raczej nie jest efekt pożądany.
Jego używanie wywołało wilka z lasu a mianowicie zaskórniki...

Jeśli miałabym znaleźć jakiś plus na siłę to może fakt że podkład się nie waży na emulsji, fajnie się wchłania i nie uczulił przynajmniej mnie. Jeśli chodzi o zalety to byłoby to na tyle.
Przyznam że zanim zaczęłam pisać myślałam że będzie ich więcej.
Jest to produkt bez którego mogę żyć i tęsknić nie będę.
Myślę że spokojnie możemy sobie odpuścić taką emulsje zdecydowanie bardziej odpowiadał mi krem na dzień z Nivea nawilżający i matujący i o połowę tańszy.


Wiem że to źle ale ja dużej miary nie przykładam do składu bo nie ma reguły często jest tak że to co nie powinno mnie zapychać zapycha itd. każdemu coś takiego się zdarzyło.
Jeśli coś działa to czemu mam to odrzucić przez jakiś 1 składnik?


A teraz mój ulubiony produkt z pośród tych które dostałam do testowania.

Bioclin Acnelia K Smoothing and repairing treatment
Produkt jak i ta cała seria jest przeznaczona do skóry trądzikowej.
Po zastosowaniu tego na twarz skóra staje się wręcz jedwabista pewnie zaraz ktoś mi powie a bo ten tamten składnik ale skoro robi mi tak dobrze to nie mam nic przeciwko.
Po szczególne składniki zaczynają mi przeszkadzać tylko wtedy kiedy robią coś niepożądanego ale skoro działa to ja nic do tego nie mam. Skóra nawet po kilku dniach kiedy przestałam go stosować była wygładzona.
Kondycja skóry znacząco się poprawiła wszystkie grudki podskórne znikły po prostu ich nie ma i to chyba największy plus choć na jednego podziała a na drugiego nie.
Zapach neutralny prawie niewyczuwalny więc nie zwracałam nawet na niego uwagi.
Ukoił i uspokoił moją skórę po stosowaniu Bioclin Acnelia M Sebum Control który okazał się totalnym nie wypałem który zrobił mi tylko bałagan ale tak to już jest czasami i tak się trafi...
Może  nie nawilża jakoś szokująco ale mi to wystarcza pomimo uczucia takiej gładkości nie ściąga skóry, ani nie czuje żadnego napięcia wręcz taką ulgę przy jego aplikacji.

Używałam go nawet pod makijaż i powiem że aplikacja podkładu na niego to czysta przyjemność żadnych przeciwwskazań. Po zmyciu makijażu i oczyszczeniu twarzy kładłam go na noc i co widzimy jak się budzimy? Piękną skórę nie błyszczącą można powiedzieć że delikatnie matową ale nie taki płaski mat tylko taki zdrowy a przede wszystkim gładką delikatną skórę!
Konsystencja niezwykle przyjemna dość lekka. Naprawdę wystarczy jego niewielka ilość.
Co mnie urzekło działał nawet nieregularnie stosowany.
KUPIE PEŁNOWARTOŚCIOWY PRODUKT tylko gdzie?

Co do samych opakowań próbek a konkretnie tych w kartonowych pudełeczkach naprawdę niezbyt dobry pomysł by wyglądały identycznie różniły się tylko drobnym napisem przyznam że raz zdarzyło mi się pomylić produkty przy stosowaniu na szczęście z pełnowartościowymi produktami nie ma takiego problemu.

PS Gdzie kupić? już znalazłam ^^  <Link do sklepu>

środa, 15 lutego 2012

WYNIKI Konkursu Jak Alicja w krainie czarów...

Jak ciężko się do tego zabrać nie dość że jestem że wszystkim potwornie spóźniona to niesamowicie zaniedbałam bloga... ale trzeba brać się do roboty ludzie czekają!

Jakby tu zacząć...  Może zacznijmy od pokazania wszystkich prac! Tak to dobry pomysł.

Przepraszam że zdjęcia są takiej wielkości ale wyobrażacie sobie jak wyglądałby post z dużymi zdjęciami? 
OMG i tak będzie mega długi jak na mnie ^^ 
Na szczęście wystarczy kliknąć na zdjęcie aby się powiększyło ZACHĘCAM!


EWALUCJA







2 <Link>






GRZEE

<Link>



AMETHYST

<Link> 



AGNIESZKA M.

<Link>





JULIA NATALIA

<Link>



DARIA GOŁĄBEK

<Link> 



GIENIA00000

<Link>

1

2

KAWAII-DOLL

<Link>





SAMANITA-MAKEUP

1 <Link>


2 <Link>




MATERIALISTKA ODYSEJA

<Link>



K-ROCKA

1<Link>


2 <Link> 



ARTLOOK4U

<Link>




NEFFISA83

<Link>






MONICA

<Link>

 

ELZBIETKAA

1





2

3


NATU UP

<Link>




ARMAKEUP

 1<Link> 







2<Link>





AGA




OLENNKA17

<Link>






Jakie to stresujące! Zastanawiam się czy nikogo nie pominęłam ale byłby wstyd!
Boże pewnie kogoś pominęłam ale nie gniewajcie jak ktoś się odezwie od razu zrobie update! Obiecuje!

Matko... oglądanie filmików na YouTube, filmu w TV , Tweeter, malowanie paznokci i pisanie notki w jednym czasie nie jest proste choć sprawia mi dużą frajdę naprawdę mam podzielną uwagę choć mojego R to denerwuje może dlatego że on nie potrafi się skupić na tylu rzeczach na raz ^^
przy najmniej Charlie teraz grzecznie śpi i mogę pisać!

Może powoli przejdźmy do wyników bo chyba to najbardziej wszystkich interesuje... hmmm zacznijmy od Giveaway'i!

Losowanie jest łatwe za chwile będzie gorzej...


Zestaw BH WYGRYWA

 Zestaw Sleek WYGRYWA

Chwila minęła i to właśnie teraz jest gorzej!
Tak się zawsze mówi "- ja bym wybrała lepiej co to za problem.." A jednak problem chyba wole giveaway'e robić ciach pach losuje szczęściarz wygrywa i mam to z głowy a nikogo na sumieniu.

Ale skończmy to co zaczęłam to już za długo trwa ...chyba najwyższa pora?!

Miejsce 3 ZAJMUJE.... AGNIESZKA M. <Link>
Miejsce 2 ZAJMUJE.... ARTLOOK4U <Link>
Miejsce 1 ZAJMUJE.... ARMAKEUP <Link>   <Link>

Serdecznie gratuluje i czekam na wasze wiadomości!
Proszę o zaznaczenie w wiadomości  miejsca które się zajęło oraz nick'u.

Pamiętajmy że wybór wygranych był subiektywny, obejrzałam wszystkie prace a te które najbardziej wyryły mi się w pamięci wygrały. Pod uwagę wchodziło wiele aspektów jakość zdjęć, estetyczność, pomysłowość, jakość wykonania a przede wszystkim mój gust a jak każdy wie o gustach się nie dyskutuje, gusta się ma! :)

Serdecznie dziękuje wszystkim za wzięcie udziału! Naprawdę doceniam wasz wkład a każda nadesłana praca sprawiła mi ogromną przyjemność! :) 
Mam nadzieje że nikogo nie zniechęciłam i w przyszłości weźmiecie udział w moich konkursach i giveaway'ach :)