poniedziałek, 26 września 2011

Współpraca z AlleDrogeria + Makijaż

Otrzymałam próbki cieni mineralnych z e.l.f.
  • Innocent
  • Celebrity
  • Trendy
  • Wild
  • Earthy
  • Partier
  • Socialite

Szczerze? aplikacja z takich pojemniczków to tragedia a wysypywanie na rękę nie za ciekawe, jednak pewnie oryginalne opakowania sprawdzają się lepiej.


Pigmentacji nie można nic zarzucić jest bardzo dobra.
Kolory  nie wszystkie mnie zachwyciły ale to już kwestia gustu.
Zdecydowanie moim ulubieńcem został Trendy ( na całą powiekę, odrobinę Wild w załamaniu i odrobinkę Innocent pod łukiem brwiowym) cud miód i orzeszki!

Czy kupie pełno wymiarowe opakowanie?
Otóż nie ale chce znaleźć taki sam cień tylko prasowany bądź wypiekany.
Czemu go sama nie sprasuje?
Bo cienie po takim własnym prasowaniu są jednak inne...
Osobiście poluje na ich stronie (AlleDrogeria) na pędzle eco tools, może będą jakieś ciekawsze zestawy a co do zamawiania ich z zagranicznych stron jakoś się nie pale wole płacić w ZŁ.


Do makijażu oczu użyłam:
  • Duo do brwi Essence
  • Mineralne cenie e.l.f. Innocent, Celebrity, Trendy, Wild, Earthy, Socialite 
  • Mascara 2w1 Volumizer Yanqina

     Przyzwoicie delikatny dzienny makijaż jak na mnie :)

    wtorek, 20 września 2011

    Współpraca z M.U.S

    Otrzymałam trzy próbki podkładów, miałam ogromną nadzieje odnaleźć jakiś super jasny podkład bądź przy najmniej w miarę jasny.


    Gama kolorystyczna to chyba jakiś żart... może jeśli ktoś nie ma jasnej porcelanowej cery to dobierze coś sobie.
    Oglądałam recenzje na YouTube gdzie ktoś mówił że podkład jest cudowny dopasowuje się do koloru skóry... a guzik z pętelką!


    Nawet nie było opcji żebym nałożyła to sobie na twarz.
    Uważam że jak na Polski rynek kolory są fatalne... dla porównania obok Revlon Colorstay SoftFlex który ma prawie idealny dla mnie kolor odrobinkę za ciemny dlatego mieszam go z 110 i tak otrzymuje swój kolor.
    Niestety nie mogę powiedzieć nic dobrego na temat podkładu M.U.S.

    Czy któraś z was znalazła kolor dla siebie? ;]

    piątek, 16 września 2011

    MAC face&body foundation C1

    Szukałam podkładu na dni kiedy nie chce mi się malować a takie są.
    Krem tonujący z Ziaji okazał się niesamowitym badziewiem.
    Strasznie chciałam spróbować podkładu z Lily Lolo jednak nigdzie nie mogę kupić samych próbek podkładów żeby dobrać kolor.
    Wiem że na mnożyło się teraz swatchy ich produktów i na YouTube i na Blogach ale nie zadowalają mnie nie mogę na tej podstawie dobrać odpowiedniego koloru. Jednak ciągle szukam.

    Zdecydowałam się na MAC face&body foundation.
    Ze względu że w mojej okolicy ani w promieniu 500km nie ma sklepu MAC musiałam szukać w internecie zaczęłam od szukania swatchy nigdzie nie znalazłam dobrych swatchy! Takich naprawdę dobrych. Poszukiwania trwały długo.
    Przymierzałam się już w zeszłym roku w lato ale było tyle podróbek że się wystraszyłam i nie kupiłam.
    Tym razem zrobiłam wszystko żeby się upewnić dostałam również za niego rachunek.


    Taka przyjemność kosztowała mnie 150 zł + przesyłka


    Myślę że podkład jest w rozsądnej cenie ze względu na pojemność.


    Jeśli szuka ktoś dużego krycia bądź średniego nie będzie zadowolony z tego podkładu wręcz się zawiedzie. Kupując wiedziałam o jego kryciu czytałam dużo recenzji szukałam wiadomości na YouTube.

    • Krycie oczywiście można zbudować ale pamiętajmy o tym że im więcej podkładu tym więcej faktury zbudujemy. Ten podkład nie ma za zadanie extremalnie kryć tylko wyrównywać koloryt skóry. 
    • Ja nie zwracam uwagi na składy mam skóre mieszaną w kierunku do tłustej ale mnie nie zapycha z czego ciesze się niezmiernie czasami to co miało nie zapychać zapycha. 
      • Wiedziałam że jego konsystencja będzie dość rzadka ale jest bardzo rzadki w końcu jest na bazie wody to i nie ma co się dziwić. 
      • Nie podkreśla przesuszonych miejsc.
        • Sam podkład nie zmatowi. Daje  mokre wykończenie użycie pudru jest konieczne.
        • Jest wodoodporny nie spływał mi z twarzy był na niej w stanie nienaruszonym cały dzień. 
        • Radzę używać do niego pędzla płaskiego do podkładu, używając flat top'u uzyskamy zerowe krycie a płaskim możemy je delikatnie zbudować.
        • Przed użyciem trzeba pamiętać by dobrze go wymieszać (wstrząsnąć). 
        • Dobrze miesza się z innymi podkładami.
        • C1 wpada w żółtą tonacje. Jest jeszcze N1 który jest nie co bledszy. Pewnie jako drugi kupie właśnie N1 jeśli na niego trafie gdzieś.
        • Nie daje uczucia ściągniętej skóry, napiętej.
        • Chyba nie nadaje się na zimę, może jesienią jeszcze ujdzie ale na zimę chyba nieskoro jest na bazie wody? za to na pewno idealny na wiosnę/lato.
        • Wydaje mi się że delikatnie nawilża.
        • Wygląda bardzo naturalnie na twarzy. Skóra wygląda na wypoczętą.
        • Nie można zrobić sobie nim krzywdy w żadnym wypadku efektu maski.

        Czy kupie ponownie? Mam nadzieje trafić kiedyś do oryginalnego sklepu ale na dzień dzisiejszy 
        MAC Face&Body to jeden z moich KWC. 
        Polecam gorąco!


          sobota, 10 września 2011

          Współpraca z Password Lotta Luv

          Około miesiąc temu otrzymałam paczke z password z 4 produktami do ust.

          • Truskawka - kiwi - błyszczyk do ust
          • Arbuz - błyszczyk do ust
          • Ciastko z cukrem - balsam do ust
          • Czekoladowo waniliowa babeczka - balsam do ust
          Ogólnie nie należę do osób które lubią błysk na ustach co już dobrze wiecie jednakże te lubię chociażby dlatego że jakoś strasznie się nie błyszczą nie mają drobinek brokatu i są słodkawe w smaku.
          Dość przyjemny zapach to dodatkowy atut.

          Błyszczyki:


          Bardzo delikatny efekt.

          Truskawka kiwi zdecydowanie mocniej różowy jednak wciąż delikatny za to oba zawierają jakiś błyszczący pyłek (srebrny) tak drobny że drobinkami go nie nazwę.

          Nie potrafiłabym wybrać miedzy nimi, oba przypadły mi  do gustu.

          Co do utrzymywania się ja na to uwagi nie zwracam bo od błyszczyka tego nie wymagam.
          Poza tym ja wszelkie błyszczyki po prostu zlizuje a noszenie tych błyszczyków jest o tyle przyjemniejsze od innych że czuć słodkawy posmak.

          Co do ich zapachów po truskawce z kiwi więcej wymagałam zapach jest nie co chemiczny, delikatny. A arbuz całkowicie mnie zadowolił zapach przyjemny słodkawy, delikatnie sztuczny ale przyjemny tak jak i truskawka kiwi w sumie.
          Na co dzień jak najbardziej tak. 



          Balsamy:

          Tak... przypomina mi zapach kruchych ciasteczek smarowanych białkiem i posypanych cukrem.
          Pomimo tego że sam sztyft jest różowy koloru nie daje ale zapach i smak na ustach... aż żal mi go używać żeby się nie skoczył.
          Nie nawilża jakoś zaskakująco ale jako balsam na dzień w zupełności mi wystarcza na noc Nivea.
          Nie użyłam tego balsamu.
          Dlaczego? Z kilku prostych przyczyn. Rozpakowałam go bo miałam duże nadzieje wobec niego czekolada wanilia myślałam że będzie coś czuć ale nie... ja czuje samą czekoladę ani trochę wanilii dlatego nie chce go zmarnować wiem jak czekoladowe balsamy wyglądają na ustach ja źle w nich wyglądam miałam takie z Avonu więc ten niech ktoś inny wypróbuje dorzucę go do nagród. A nóż widelec ktoś lubi takie balsamy do ust.

          "Smaki" jakie są dostępne:
          Coś na styl lip smackers'ów których jeszcze nie miałam chociaż myślałam o sprite ktoś miał?
          Jakie są wasze typy?

          Błyszczyki jakiegoś super szału nie robią pewnie sama z siebie bym ich nie kupiła ale jeśli skończy mi się ten balsam ciasteczkowo cukrowy to albo postaram się kupić go ponowie albo pomyśle nad eos'em.
          I tak pewnie będzie.

          środa, 7 września 2011

          ECOTOOLS w Rossmannie !

          Największe zaskoczenie dnia dzisiejszego i wszech czasów.
          Poszłam do Rossmanna jak zwykle po coś innego i wyszłam z czym innym. Ale nie mogłam się powstrzymać!
          Nie wiem jak dla was ale dla mnie to nowinka!
          Ktokolwiek wiedział ktokolwiek słyszał o tym?


          ECOTOOLS w Rossmanie!
           

          Niestety nie ma zestawów pędzli jednak są pojedyncze :)
          Kupiłam pędzel do pudru i różu.
          Cena hmmm... nie zbyt mi się podoba ale nie mogłam się oprzeć!
          • pędzel do pudru 29,99zł
          • pędzel do różu 29,99zł  
          • pędzle do oczu dokładnie nie pamiętam ale wiem że jeden języczkowy kosztował 15,99zł.
          Jakość FENOMENALNA nie wypadł ani jeden włosek! Włosie bardzo delikatne i mięciutkie.
          Mam nadzieje że wprowadzą zestawy pędzli chociaż i tak myślę nad kupnem tych pojedynczych do oczu.
          Ale wstrzymam się i poczekam a nóż widelec coś się pojawi :)






















          Bardzo przyjemnie jeśli mogę tak powiedzieć trzyma się je w ręce są solidnie wykonane nie mam absolutnie nic do zarzucenia może tylko cenę w Polsce ;/ 

          Już dziś mogę powiedzieć że jestem nimi zachwycona czy kupie więcej? Pewnie tak ^^
          Taka miłość od pierwszego spojrzenia. :)